poniedziałek, 23 listopada 2020

Szkoła Pokory

Obraz może zawierać: tekst „Droga pokory na tej ziemi G to wejście do Królestwa Bożego”
Dzień I
 
Droga pokory na tej ziemi - to wejście do Królestwa Bożego!
 
Jezus kilkakrotnie powtarza, że mamy wchodzić do Królestwa Bożego.
Jak to się ma do drogi pokory?
Wchodzimy do Królestwa Bożego przede wszystkim dzięki łasce, która płynie z okazanej wiary, potwierdzonej przez etyczne życie. W codziennym postępowaniu na pierwszy plan wysuwa się sprawiedliwość - bo ci, którzy dopuszczają się niesprawiedliwości, nie wejdą do Królestwa Bożego ( zob. 1 Kor 6, 9-10) - wypełnianie woli Ojca(zob. Mt 7, 21) i stawanie się jak dziecko (zob. Mt 19, 14). I właśnie na stawaniu się dzieckiem powinniśmy się chwilę zatrzymać: Kto się więc uniży i jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim (Mt 18, 4).
Dziecko w rozumieniu biblijnym jest symbolem niewinności, prostoduszność, niedojrzałości albo niewiedzy.
Więc jak mamy rozumieć ten fragment Ewangelii w kontekście drogi pokory? Jako osoby dorosłe, które mają świadomość swojego istnienia, potrzebujemy przyznać się do naszej ograniczoności, żeby nie powiedzieć ostrzej - głupoty (zob. Łk 10,21). Czynimy to, aby w Bogu upatrywać źródło życia.
Dodatkowo Jezus uczy, że żeby wejść do królestwa Bożego należy podjąć świadomą decyzję nawrócenia (zob. Mt 21, 28-32) i wydać owoc (zob. Mt 21, 43). Może w nim przebywać ten, kto wyrzekł się wszystkiego co posiada i tego, co jest dla niego najważniejsze.
Dlatego tak trudno wejść do Królestwa tym, co posiadają wiele (zob. Łk 18, 24-25).
A co dla mnie jest tak ważne, że nawet relacja z Bogiem jest mniej wartościowa?
Czy w Bogu pokładam wszelką nadzieję, czy w swoich siłach, mądrości przezorności..?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz