4 dzień
Pozwól, aby pokora była twoją stałą towarzyszką, a będziesz szczęśliwy.
Różne jest rozumienie pokory, ale najczęściej jest ona kojarzona - bardziej zresztą nietrafnie - z czymś bardzo smutnym, przygnębiający przyczyniających się do tego że nią niechętnie praktykujemy także krzywe spojrzenia sprawia iż staje się ona bardziej ćwiczeniem pokutnym odprawianej raz w roku niż stałą towarzyszką prowadzącą do szczęścia.
Właściwe przeżywanie pokory stawia nam przed oczyma nie człowieka ze spuszczoną głową, smutnego, katującego siebie na wszelakie sposoby, aby pokazać swoją tak zwaną pokorę, ale osobę radosną.
Pokazuje nam człowieka, który wie, że jego godność nie jest negowana, ale wzmacnia się i daję nieustanne pragnienie, aby pokora stałe towarzyszyła mu podczas życiowej wędrówki.
Życie pokorą daje człowiekowi zdolność do stawiania się wyrozumiałym i życzliwym, uczy szacunku do siebie i do innych.
Człowiek, świadomy swych własnych niedoskonałości, odkrywa w sobie siły, aby je zaakceptować. Staje się otwarty na innych i przyjmuje chętnie, z wdzięcznością to, co proponują inni. Niezależnie od swojej pozycji społecznej czy majętności, umie słuchać z pokorą rad innymi i tego, co mają do powiedzenia.
W ten sposób otwiera się przed nią droga wiodąca do autentycznego szczęścia przeżywanego nie indywidualnie, ale we wspólnocie z bliźnimi.
Czy pokora jest moją stałą towarzyszką życia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz