środa, 31 stycznia 2018

6 temat formacyjny na luty 2018 r.


Pokora  i  posłuszeństwo
„On przejawia  moc ramienia  swego,
rozprasza  ( ludzi ) pyszniących  się zamysłami  serc  swoich.
Strąca  władców  z  tronu, a  wywyższa pokornych.”  (Łk. 1,  51,52 )
"kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie sługą waszym.
A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich" (Mk 10,43).
Te słowa ukazują drogę do prawdziwej pokory.
Na  wstępie przyjrzyjmy  się  jakie  treści  kryją słowa:  pokora i  posłuszeństwo.
Pokora  to cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami, zwłaszcza  w  celu  podkreślenia  swojej  wyższości.
Pokora  chroni przed pokusą wywyższania się, szukania nienależnych honorów, przeceniania własnych zdolności; jej przeciwieństwem jest pycha. Skoro  pycha  jest przeciwieństwem  pokory  to  należy  pamiętać, że „pycha  zawsze  kroczy  przed upadkiem”.
Dla chrześcijanina więc pokora to prawda o sobie i o Bogu. Pycha to  fantazja i pułapka egocentryzmu,  która  spycha i zamyka nas w samotności, ponieważ patrzymy na innych w kategoriach ewentualnego zagrożenia. Pycha  nie pozwala na zbudowanie przyjaźni ani miłości tego, czym naprawdę karmi się serce człowieka i czego naprawdę potrzebuje. Pycha sprowadza człowieka do mieszaniny zawiści i lęku, bez dostępu do źródła wewnętrznej wolności i radości.
Pyszny ani nie miłuje Boga, ani nie jest w stanie przyjąć miłości, którą daje mu Bóg.
Ten, kto jest świadomy, że jest niczym wobec Bożego Majestatu, unika pychy i pogardy wobec bliźniego, umie zrozumieć innych, włącznie z ich błędami. Zaś  ten, kto myśli, że nigdy się nie pomylił, gorszy się błędami innych, a nie  swoimi. Pyszny  ciągle  kombinuje  jak  ukryć swoje  wady i  słabości i  przez  to  jest  zmęczony  swoją  sztucznością.
Pokora polega na uniżeniu ludzkiego ducha przed Bogiem. Pojawia się wówczas, gdy uznaje się w sercu i potwierdza życiową postawą, że Bóg jest wszystkim, a człowiek sam z siebie nic nie może.
Pokora nie jest stanem człowieka pokonanego czy słabszego, którego silniejszy uczynił swoim poddanym, zależnym lecz stanem człowieka zgadzającego się dla Bożej miłości na wolne posłuszeństwo konkretnej osobie np. kierownikowi duchowemu, współmałżonkowi, czy  przełożonemu.
Wyróżniamy pokorę  prawdziwą  i  fałszywą.
Prawdziwej pokorze towarzyszą pewne znaki: radość, pokój, cichość i moc. Objawami fałszywej pokory są: zniechęcenie, rezygnacja z ćwiczenia się w cnotach, nieustanny niepokój serca i brak przebaczania sobie  i  innym  popełnionych błędów. Przykładem  fałszywej  pokory  jest  obraz  człowieka  ze  złożonymi  rękoma  i  jego wewnętrzny  opór, aby wyciągnąć  rękę  do pojednania.
Każdy człowiek ma zalety, dzięki którym może czuć się wartościowy, ale nie lepszy niż inni.  Każdą zaletę da się pozytywnie przekształcić w pokorne działanie.
            Pokora nie toleruje fałszu na temat własnych pozytywnych bądź negatywnych cech.
Należy  pamiętać,  że  pokora to  nie  kompleksy, to  nie  wstydliwość,  czy  lękliwość, ale  jest  to  odwaga,  sprawiedliwość  Boża, miłosierdzie,  czujność  i  troska o  dobro.
Dość często w środowisku kościelnym  spotyka  się  stereotypowe  myślenie  o  pokorze,  które   brzmi następująco:  „Dobry katolik powinien być pokorny, nigdy się nie przyznawać do swoich osiągnięć i zalet, absolutnie się nie wychylać. Powinien  regularnie pomniejszać swoje sukcesy i zalety, a powiększać wady.”Do  tego  osoby, które potrafią się obiektywnie, dobrze oceniać

sobota, 20 stycznia 2018

UWAGA! Zmiana terminu skupienia kwietniowego!

Ze względów  organizacyjnych zmieniamy termin skupienia kwietniowego WKC!
Skupienie odbędzie się w Domu Misyjnym w Swarzewie 
w dniu 20 - 22 kwietnia 2018 r.

ZAPRASZAMY!