POKORA
– UNIŻENIE BOGA W TAJEMNICY BOŻEGO NARODZENIA.
Nieludzki
Bóg - czytamy często
w warczących internetowych komentarzach. To nieprawda. Wcielony Bóg
stał się ludzki do bólu: przyszedł jako dziecko, dobrowolnie
ogołocił się z chwały. Nakreślona przez Jezusa prorocza wizja
nieba zapiera dech w piersiach. Powracający Pan.
…
przepasze się i każe im
zasiąść do stołu, obchodząc, będzie im usługiwał (Łk 12,
37).
A
człowiek wciąż wątpi, nie dowierza i chciałby, aby Bóg się
uniżył i już tu na ziemi był na jego usługach. Bóg się uniżył
nie po to, aby człowieka zgubić w dobrobycie tego świata, ale aby
go zbawić i wywyższyć do godności dziecka Bożego.
Bóg
spojrzał na świat wstrząsany lękiem i natychmiast zadziałał: z
miłością pociąga go ku sobie, wzywa swą łaską, trzyma
umiłowaniem i przywiązuje uczuciem. A więc: ziemię pogrążoną w
nieprawościach karze i odmywa wodami potopu, Noego nazywa Ojcem
nowego wieku i przemawia do niego serdecznie, dopuszcza go do swojej
przyjaźni, łaskawie poucza o tym, co ma czynić i pełen dobroci
pociesza co do przyszłości. Bóg nie tylko to mu nakazał, ale i
współdziałając z Noem zamknął w arce potomstwo całego świata.
Miłość płynąca z przestawania z Bogiem miała przezwyciężyć
bojaźń sługi względem Pana, a wspólna troska zachować to, co
ocalił wspólny wysiłek.
Następnie Bóg powołuje
Abrahama spośród pogan, nadaje mu imię, czyni go ojcem wierzących,
towarzyszy mu w drodze i zachowuje wśród obcych, wzbogaca go
posiadłościami, wynosi zwycięstwami, zobowiązuje się uczynionymi
mu obietnicami, uwalnia od przeciwności, wyróżnia przybywając doń
w gościnę, wsławia nieoczekiwanym już potomkiem. Pan obsypał
Abrahama tyloma darami, aby ten pociągnięty tak wielką słodyczą
Bożej miłości, nauczył się Boga miłować, a nie lękać, czcić
Go w miłości, a nie bojaźni.
Potem Bóg pociesza we śnie
uciekającego Jakuba, powracającego nakłania do walki i z nim się
mocuje, aby Jakub miłował Tego, który się z nim zmagał, ale nie
lękał się Go.
Również
i do Mojżesza Pan odzywa się, rozmawia z nim jak miłujący ojciec
i powołuje go na wyswobodziciela swego ludu.
Wszystkie wspomniane tu
sprawy rozpaliły w sercach ludzkich płomień miłości Bożej i
upoiły ich uczucia tą miłością, która była dla nich jakby
otwartą raną ducha, dzięki czemu zapragnęli ujrzeć Boga oczyma
ciała.
Cały
świat nie ogarnie Boga, a jakżeby mogło ogarnąć Go niezdolne
wejrzenie ludzkie? Ale potęga miłości nie patrzy na to, co będzie,
ani na to, co jest winna, ani jakie są jej możliwości. Miłość
nie jest wyrachowana, nie rozumuje, nie zna miary. Miłość nie
zniechęca się niemożliwością, ani nie słabnie w
przeciwnościach. Miłość spala człowieka, jeśli on nie pochwyci
upragnionego celu i dlatego idzie on za jej porywem, a nie tam gdzie
powinien. Miłość rodzi pragnienie, rozpala się pożądaniem i
namiętnie zmierza ku temu, czego jeszcze nie posiada. Miłość musi
ujrzeć to, co miłuje, dlatego święci za nic poczytywali sobie
swoje zasługi, gdyby nie mieli oglądać Pana. Także miłość
spragniona oglądania Boga, chociaż nie rozumuje, to jednak kieruje
się ku Bogu. Dlatego Mojżesz ośmielił się powiedzieć do Pana:
Jeśli więc znalazłem łaskę w Twoich oczach, ukaż mi swoje
oblicze.
Dlatego
też inny sługa Pana powiedział: Okaż Twe oblicze. Podobnie
i poganie, mimo że błądzili, to jednak rzeźbili posągi bóstw,
ponieważ pragnęli mieć przed oczyma to, co czcili.
Żaden
człowiek nie widział i nie poznał Boga, dopóki On sam nie objawił
się ludziom przez wiarę, bo tylko ona jest zdolna Go ujrzeć. Ten
Bóg, Pan i Stwórca wszechrzeczy, który wszystko powołał do
istnienia i swoim rozkazem wszystko urządził, jest zarówno
życzliwy ludziom, jak i cierpliwy.
Taki był zawsze, taki jest i
taki będzie: łaskawy, dobry, łagodny, prawdomówny i niezrównany
w dobroci. Po powzięciu wielkiego i niepojętego zamysłu zbawienia
ludzkości, przekazał go tylko własnemu Synowi. Stąd nic dziwnego,
że dopóki trzymał w tajemnicy to pełne mądrości postanowienie,
wydawało się nam, że Go zupełnie nie obchodzimy, że jest On
wobec nas całkowicie obojętny. Dopiero gdy postanowił, za
pośrednictwem tegoż umiłowanego Syna, urzeczywistnić swój zamiar
powzięty od początku, wtedy odsłonił przed nami i ujawnił całą
prawdę, a wraz z tym objawieniem dał nam od razu wszystko:
uczestnictwo w