niedziela, 26 października 2014

Temat II: Dziękczynienie za Krew, którą Pan Jezus przelał podczas obrzezania


Rozważanie Różańca pomaga namacalnie dotknąć miłości Bożej, zobaczyć ją w obrazie biblijnym, uwierzyć w nią i uwierzyć jej. Pan dotyka, bowiem, naszych ran, pamięci i życia w historii własnego ofiarowania. Dziękczynienie za przelanie Najdroższej Krwi Pana Jezusa podczas obrzezania, w tym rozumieniu jest zatem pierwszym wołaniem naszych serc, które On umacnia we włączaniu się w życie Kościoła. Pozwólmy, by przez tę tajemnicę Bóg do nas wołał słowami z listu św. Jana „zobaczcie jaką miłością obdarzył was Ojciec” (1J 3,1).            
Tematy obecnego roku formacyjnego Wspólnoty Krwi Chrystusa, począwszy od dzisiejszego, zapraszają nas do odkrywania na nowo obecności Boga i Jego miłości w naszym życiu poprzez Różaniec do Krwi Chrystusa.

1. Rys historyczny
„Potem rzekł Bóg do Abrahama: «Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia zachowujcie przymierze ze Mną. Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani; będziecie
obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną. Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane; sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze; każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim – ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze swojej społeczności; zerwał on bowiem przymierze ze Mną»” (Rdz 17,9-14)
            Obrzezanie jest symbolem niezwykle silnie związanym z Judaizmem. Zarazem jest to jedyny nieprzerwanie zachowany obrządek narodu żydowskiego, praktykowany nawet w tragicznych dziejach. Ten znak na ciele jest znakiem wspólnoty nie tylko z narodem, ale również z Bogiem. Przymierzem związane są obie strony, Bóg i Izrael. W ceremonii obrzezania znaleźć możemy elementy wspólne z chrztem małych dzieci: nie mogą one same złożyć wyznania swojej wiary, ani pragnienia włączenia w przymierze z Bogiem, które Kościół poświadcza w Eucharystii Krwią, otrzymują więc chrzest w wierze Kościoła i swoich rodziców. Także Jezus, dziecko żydowskie, nie decyduje sam o zawarciu przymierza z Bogiem. To Jego rodzice włączają Go w przymierze Abrahama, to ich decyzja sprawia, że zostaje wcielony do narodu, który ma być światłem dla narodów nieżydowskich, z którego ma wyjść zbawiciel świata - Mesjasz.
            Bardzo ciekawy jest fakt, że krew przelana podczas obrzezania, w tradycji rabinistycznej jest traktowana na równi z krwią baranka paschalnego. Rabini dostrzegają wyraźnie, że oba te rodzaje krwi przyczyniły się do wyzwolenia Izraelitów z Egiptu. Takie postawienie na jednej linii obrzezania, jako znaku przymierza oraz baranka paschalnego zastępującego śmierć pierworodnych synów Izraela wyraźnie świadczy o doniosłym znaczeniu zbawczym krwi obrzezania. Krew wypływająca przy tym obrzędzie (Wj 4,26) była nazwana w późniejszym judaizmie wprost „krwią przymierza”.
            Obrzezania dokonuje mohel; dziecko w trakcie ceremonii leży na kolanach sandaka, który pełni tu rolę podobną, jak przy chrzcie ojciec chrzestny. Dziecko witane jest u wejścia do synagogi śpiewem Baruch haba, słowami Ps 118: Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie. Podczas ceremonii obrzezania Jezus słyszy po raz pierwszy powitanie, które później tłum będzie wykrzykiwał na Jego cześć w Niedzielę Palmową. I takie wołanie rozlegnie się także, kiedy przyjdzie Jezus Paraklet na końcu czasów (Łk 13, 35). Obrządek obrzezania możemy zatem streścić w następujących słowach: przymierze, zaślubiny, krew i zbawienie.

2. Znaczenie obrzezania
            Nieskomentowany przez Ewangelistę ryt dokonany na Jezusie niesie w sobie wiele ukrytych treści. Można więc dopatrzyć się w tym niewskazującym bezpośrednio na Krew Chrystusa rycie kolejnego etapu zbawczego Wcielenia Chrystusa, który polega na solidarności Chrystusa w przymierzu Starego Testamentu. Przez Wcielenie Chrystus stał się człowiekiem pochodzenia żydowskiego, jednak przez obrzezanie dopiero stał się uczestnikiem starotestamentalnego przymierza. Św. Łukasz wspomina fakt obrzezania oraz nadania imienia, o czym wspomnimy w dalszej części konferencji. Rozwijając jego myśl teologiczną, można dojść do wniosku, że przelanie Krwi Chrystusa związane z tym obrzędem wskazuje tu na Krew jako wejście Jezusa w religię Izraela – dokładniej zaś w obietnicę daną Narodowi Wybranemu w ramach przymierza.
Chociaż obrzezanie nie decyduje o byciu Żydem, to jednak obiecany Chrystus, aby być tym oczekiwanym i spełniającym proroctwa Mesjaszem, musiał mieć udział w obietnicy przymierza – a znakiem tego było właśnie obrzezanie. Tym bardziej było to istotne, że sam Chrystus stwierdził, że nie przyszedł Prawa znieść, lecz je wypełnić (...). Jeżeli zaś wypełnić, to logiczne, że musiał mieć w nim udział. Nawiasem mówiąc, konieczność uczestnictwa Jezusa w starotestamentalnym przymierzu jest oczywista. Tak więc obrzezanie jest znakiem włączenia Chrystusa w potomstwo Abrahama i lud przymierza, znakiem poddania się Prawu i uprawnieniem Jezusa do udziału w kultywowaniu wiary Izraela a później zbawieniu człowieka. Krew, natomiast, jest pieczęcią tego wejścia w przymierze oraz znakiem złożenia siebie w ofierze Jahwe. Wydaje się ona być również w tym kontekście istotnym spoiwem między dwoma Przymierzami. Przelanie, bowiem, Krwi podczas obrzezania stało się punktem wyjścia dla ustanowienia Nowego Przymierza, które nie jest oderwane od pierwszego, lecz stanowi jego dopełnienie.
            Pamiętajmy słowa Jezusa, który powiedział: Ten kielich to Nowe Przymierze we krwi mojej. Potwierdza to lektura Targumu do Pięcioksięgu, gdzie wiąże się ze sobą ściśle krew obrzezania z krwią baranka paschalnego, łącząc zatem w jedną krew obu przymierzy.

3. Nadanie imienia
„Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.”
            Ten fragment z Ew. wg. Łk 2,21 ukazuje nam, że imię dziecku nadawano przy obrzezaniu, a nie przy urodzeniu się dziecka. Misja Jezusa zostaje sprecyzowana przez nadanie imienia. Imię Jezus oznacza zbawienie. To ten, który zbawi synów Adama i Noego. To sam anioł posłaniec Boga oznajmił Maryi imię dziecięcia. W mentalności żydowskiej imię posiada wielką wagę, gdyż decyduje o tożsamości osoby. Jezus otrzymał imię ponad wszelkie imię (Flp 2,9), aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano i uznało wielkość Boga.
Kiedy człowiek zostaje przeznaczony, aby wypełnić liczne polecenia, przybiera dobre imię. Nosi odtąd trzy imiona: jedno nadane mu przez rodziców, drugie nadane mu przez ludzi, a trzecie zdobyte przez samego siebie. Najlepsze ze wszystkich jest to imię, które zdobywa sam (jak mówi Midrasz Tanchuma).
Bóg – Człowiek, Jezus Chrystus otrzymuje znaczące imię nawiązujące do Jego misji. Jego imię mówi jednocześnie jak nazywali Go rodzice, jak zwanym zostanie przez ludzi i jak wypełni wolę Ojca. Imię Jezusa już od początku naznaczone jest Jego odkupieńczą Krwią, którą wraz z obrzezaniem rozpoczął za nas przelewać.

Zakończmy nasze rozważania modlitwą, tekstem pieśni:
Duchu Święty wypełnij swą świątynię – moje ciało mieszkaj we mnie, cały jestem twój Ty ocaliłeś od śmierci moje życie, przygarnąłeś mnie w miłości swojej zostałem nabyty drogocenną krwią. Nie chce już należeć do siebie samego. Ciało moje jest świątynią Twoją Składam w moim sercu małe ofiary Chcę czynić tylko to co jest Tobie miłe I każdym oddechem wielbić Ciebie. Wypełnij mnie Twą potęgą i mocą. Wśród narodów będę chwalił Ciebie Poza Tobą nie ma dla mnie dobra Tobie powierzam moje życie.


Literatura:
A. Jankowski, Biblijna teologia przymierza, Katowice 1985, s.29,
S. Ph. de Vries, Obrzędy i symbole Żydów, Kraków 1999, s.251-274,
KKK 527,
Brat Efrem, Jezus. Żyd praktykujący

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz