niedziela, 25 sierpnia 2002

Dlaczego kochać?



Krwi Chrystusa, Otucho Umierających 
Dlaczego kochać?[1]

                Cecile Saunders, Założycielka Ruchu Hospicyjnego, wskazuje podstawowe zasady opieki hospicyjnej. Dwie z nich brzmią następująco: „Chory w hospicjum traktowany jest jako osoba, a nie jako jednostka chorobowa, i trzeba, aby ci, którzy stają przy łóżku chorego, umieli łączyć ludzkie, a w nim emocjonalne podejście z fachową opieką medyczną i pielęgniarską (…). Należy maksymalnie podtrzymywać poczucie godności człowieka umierającego, zapewnić mu samodzielność, aby nigdy nie czuł się ciężarem dla innych i nie miał wrażenia, że inni o nim decydują”.[2]
Powyższe zasady bardzo mocno określają chorego jako osobę i ukazują jego godność.
I
Szukając odpowiedzi na pytanie o godność człowieka w Piśmie św., znajdujemy ją w Księdze Rodzaju, w opisie stworzenia człowieka na „obraz Boży” (zob. Rdz 1, 27). Oznacza to, że jesteśmy istotami obdarowanymi rozumem i wolą oraz ciałem i duszą. W Nowym Testamencie dowiadujemy się o Słowie, które stało się ciałem, stało się jedno z nami (por. Ga 3, 28).
Tajemnica Wcielenia Syna Bożego to również wymiar godności człowieka.
Jan Paweł II podczas spotkania z chorymi w Rzymie w roku 1996 powiedział: „Chrystus jest obrazem Boga niewidzialnego, jest człowiekiem doskonałym, który przywrócił synom Adama podobieństwo Boże (…). Albowiem On, Syn Boży, przez Wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem”.[3]
Odkupienie człowieka przez Krew Chrystusa to kolejny fakt, który podkreśla godność osoby ludzkiej: Wiecie bowiem, że z waszego odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną Krwią Chrystusa… (1 P 1, 18-19). W oczach Boga człowiek jest tak ważny i wielki, że Bóg w Swoim Synu poświęca Samego Siebie dla niego, podejmując ofiarę Krzyża.
Równie ważnym faktem, obok którego nie wolno nam przejść obojętnie, jest przeznaczenie